MALEZJA

Malezja odsłoniła przed nami dwa swoje oblicza. Pewnie dlatego, że ilekroć wraca się do jakiś miejsc wydają się nam one inne, zmieniają się one, albo my sami jesteśmy już jacyś inni i zaczynamy postrzegać je odmiennie, patrząc przez inny pryzmat na otaczającą nas rzeczywistość. A może jest prawdą i jedno i drugie, bo w naszym procesie myślowymi zachodzą non stop zmiany. Sama nie wiem do końca i się ciągle od nowa zastanawiam ilekroć gdzieś pojadę drugi, trzeci raz. Tak było z kolejnymi podróżami do Włoch, tak było z Rosją, Ukrainą, Litwą czy Niemcami i wieloma innymi krajami i miastami do których podróżowałam. Z taką też myślą kiedy lecieliśmy już miesiąc później z Bali do Malezji obraliśmy zupełnie inną trasę, tak, aby poznać ten Półwysep Malajski z zupełnie innej strony. Ale to jeszcze się wydarzy, na razie jesteśmy w Kula Lumpur po raz pierwszy.