recent posts

POCZĄTKI i PRZYGOTOWANIA























            Trasa – szczerze mówiąc była przygotowana dość pobieżnie. To znaczy  wiedzieliśmy, co chcielibyśmy poznać i zobaczyć w Chinach i Hongkongu, ale dalsze plany na bieżąco ulegały modyfikacji, jak chociażby to, że mieliśmy z naszej podróży prowadzić bloga. Nie wyszło. Logistyka,  zbyt częste zmienianie miejsca, planowanie, gdzie będziemy spać i tego, w którą stronę dalej jedziemy mocno te zamiary zweryfikowała. Zmieniła się też trasa, która w pierwotnej wersji obejmowała zamiast Suazi i Mozambiku Namibię i Australię. Australia – ze swoimi cenami, gdzie jedna butelka wody mineralnej kosztuje 5 dolarów australijskich, musi na nas jeszcze trochę poczekać. Z Afryką było inaczej, ale o tym trochę później.
            Ostateczna decyzję o wyjeździe podjęłam półtora miesiąca przed naszą wyprawą, przede wszystkim dlatego, że w dużej mierze nasz budżet zależał od tego czy uda się ostatecznie znaleźć kupca na poddasze, w którego sprzedaży pośredniczyłam, wynająć mieszkanie i co równie istotne – jako jedyna głowa i szyja rodziny – czy dostanę wystarczająco długi urlop w pracy. Plan był dość prosty, aby wykorzystać oprócz normalnego przysługującego mi urlopu wypoczynkowego także resztę urlopu wychowawczego, który według polskiego prawa na dzień dzisiejszy, można wykorzystać do czwartego roku życia dziecka. Potrzebowałam też przerwy od wszystkiego, szczególnie po roku nieudanych inicjatyw, nierealizowanych planów zawodowych i śmierci babci. W końcu wszystko, pewnie za jej sprawą, powoli zaczynało się układać w jedną całość. W ciągu zaledwie miesiąca udało się zamknąć wszystkie zobowiązania, wziąć urlop wychowawczy, a raczej jego resztki oraz wziąć wakacje od przedszkola. Pożegnać się z przyjaciółmi i rodziną i ruszyć w drogę na Wschód.                                              

            Całkowity koszt wyjazdu zmieścił się w kwocie 18 tys. złotych na dwie osoby. Nie było to dużo, ale i nie mało. Bo podróżowaliśmy z wyjątkiem samolotów (chociaż i tu przecież tylko i wyłącznie klasą ekonomiczną) tanimi środkami transportu; busikami, stopem, pociągami, statkami i łodziami. Spaliśmy zarówno w hostelach, jak i w pociągach czy na lotniskach. Ale też Azja w porównaniu z Afryką okazała się tania. Jeszcze przed wyjazdem wykonaliśmy całą serię szczepień na dur brzuszny, WZW typu A, B, tężec, błonncie (część z tych szczepień dzieci mają obowiązkowe, dlatego przy planowaniu wyjazdów warto zwrócić na to uwagę). Wydaliśmy majątek na Melarone, aby być pewnym, że malaria ominie nas szerokim łukiem. Co do dengi nie mogliśmy być pewni i liczyliśmy, niestety tylko na szczęście sprzyjające podróżnym. Kupiłam plecak na kółkach, który można było zamienić na walizkę, na wypadek, gdyby Berni zasnął, a ja musiałabym go przenieść w jakieś miejsce. Z tego też względu cały nasz bagaż został ograniczony do zaledwie 70 l pojemności i zapakowany tak, aby zmieścił się w nim jeszcze jeden mały plecak. Lista rzeczy, w czasie pakowania sukcesywnie się zmniejszała aż osiągnęliśmy zadowalającą – szczególnie mnie – wagę 17 kilogramów. 
POCZĄTKI i PRZYGOTOWANIA POCZĄTKI i PRZYGOTOWANIA Reviewed by Wyślij zapytanie on 02:59 Rating: 5

Brak komentarzy:

top navigation

Obsługiwane przez usługę Blogger.